Odhaczyłem... Było średnie. Fabuła jak to w filmie, naciągana, śpieszą się z tym wszystkim, a na koniec i tak się okazuje, że lipa i nie budzi to takich emocji jak w serii TV. Zbudowanie arcu na przestrzeni 3 odcinków to jednak problem. Dodatkowo gagi już mi się przejadły. Mogli się szarpnąć na coś nowego na film, a za to co dali to ja podziękuję. Jedyny oryginalny i naprawdę śmieszny to ten z suknią ślubną. No to było naprawdę śmieszne, ale sam jeden filmu nie czyni. Główna filmowa bohaterka nie podbija serca i blado wypada w tym wszystkim, źli... cóż, już nie pamiętam ich imion (jeśli w ogóle podali), a za 5 minut nawet nie będę ich kojarzył. Finał mnie nie ruszył, ostatnia walka była nędzna (zresztą większość scen akcji nie była jakaś wyjątkowa), pomysł na feniksa żałosny, a wsadzenie tam całego FT do bólu sztuczne. Najlepsze momenty filmu? Jak FT dostało po dupie - fajnie to wyglądało, akcja z Geese'm - sympatyczny motyw z tym złodziejaszkiem i posiadaną karmą, drink Gajeel'a i może jeszcze Happy na początku (no i wspomniana suknia). Mały plusik też za krew, miałem już dość jej całkowitego braku. Reszta... whatever - 6/10.
PS. Zapomniałem dodać, że animacja lepsza niż w serii, ale jak na film to raczej słaba. Muzyka - nic ponad serię TV.
↧
