Anime w niewielkim tylko stopniu o romansie, a bardziej o rozpamiętywaniu przeszłości i godzeniu się ze stratą. Postaci mnie nie urzekły, a ducha wręcz nie cierpię za to, jaki żałosny był przez zdecydowaną większość serii. Po pierwszym odcinku powiedziałbym, że fabularnie będzie ciekawe, ale cofam wszystko. Było straszliwie nudne, skupiało się na przemyśleniach bohaterów i poznawaniu ich [nieciekawych] charakterów, a motywy, które wydawały się obiecujące, były zaprzepaszczane. Szkoda, bo co najmniej kilka sytuacji dawało możliwość zdecydowanie bardziej dynamicznego i interesującego poprowadzenia historii i nawet z tymi postaciami mogło być o niebo lepiej.
Graficznie było ładnie, choć też jestem zawiedziony, bo bazując na grafice i akcji osadzonej w kwiaciarni, spodziewałem się dużo większej roli kwiatów w tytule, a te zostały trochę zaniedbane. Pewnie, przewija się kilka kompozycji z nich zrobionych, ale nie na tyle, by nazwać to jakąś mocną stroną tytułu. Co do muzyki to nie w moim typie kompletnie. Swoją monotonnością świetnie pasowała do tytułu, tylko sam już nie wiem czy to bardziej wada czy zaleta. xd
Od początku do końca słabiutka produkcja. Nie lubiłem fabuły, nie polubiłem naprawdę żadnej postaci, to i niczego więcej nie można się było po mojej ocenie spodziewać - 5/10.
↧